Michał Graczyk
Teatr 1. Piętro, znajdujący się na starych drewnianych deskach 4. piętra szkoły przy ulicy Belwederskiej, miał czasem lepsze, czasem gorsze chwile. Mimo to działa nieprzerwanie i wystawia sztuki już od ponad roku. W związku z tym uznałem, że warto opisać wszystkie przedstawienia, które wystawił do tej pory oraz spytać uczniów klas 6-8 o to, jakie było ich ulubione przedstawienie. Życzę przyjemnego czytania.
,,Kolory emocji”
Wypada zacząć chronologicznie, czyli od pierwszego spektaklu wystawionego przez Teatr 1. Piętro, od Kolorów emocji wyreżyserowanych przez Natalię Fijałkowską, która zresztą wyreżyserowała wszystkie dotychczasowe przedstawienia. Jeśli zaś chodzi o obsadę, to większość pamiętnych ról w dotychczasowej historii teatru odgrywali aktorzy, którzy dopiero zaczęli swoją przygodę z teatrem. Wielu aktorów odeszło od tamtego momentu, ale wielu z nich wciąż gra. Premiera miała miejsce w październiku 2023 roku i została przeze mnie najlepiej zapamiętana spośród wszystkich ubiegłorocznych wystąpień.
Cała historia zaczyna się rozmową różnych emocji, zarówno negatywnych (gniewu i nudy) jak i pozytywnych (ekscytacja, radość i czułość). Rozmowę przerywa obudzenie się głównej bohaterki, której emocje widać na scenie. Dziewczyna otrzymuje wiadomość od swojej przyjaciółki Agaty, która wraca po chorobie do szkoły. Jednak gdy przyjaciółki się spotykają, dziewczyny siedzące obok zaczynają się śmiać. Mimo że nasza bohaterka nie wie, czemu dziewczyny się śmieją, to jej koleżanka robi się dziwnie ponura. Emocje są bardzo zatroskane i również przejmują się sytuacją. Wkrótce jednak widzowie poznają powód tajemniczego zachowania. Mroczny sekret zostaje odkryty, gdy te same dziewczyny, które się śmiały chwilę wcześniej, mówią do Agaty, aby na zielonej szkole była z nimi, ponieważ one tak nie chrapią i wszyscy dookoła zaczynają się śmiać. Wówczas przyjaciółka wyznaje, że udostępniła w sieci filmik z poprzedniej zielonej szkoły, na którym nasza bohaterka chrapie. Zrozpaczona i zdruzgotana dziewczyna wybiega z sali. W tym czasie emocje przeżywają kryzys i próbują radzić nad problemem. Sytuacja jest tak zła, że pojawia się rozpacz, która nieoczekiwanie znajduje inne rozwiązanie, a jest nim poczekanie na lepszy czas. Wówczas w tle pojawia się piosenka Here comes the sun? Georga Harrisona. Potem emocje z piosenką w tle idą zjeść czekoladę, a gdy dziewczyna ją je, przychodzi Agata i przeprasza. Przyjaciółka jej wybacza oraz oferuje przysmak. Historia kończy jedzenia czekolady przez dwie przyjaciółki.
,,Freedom”
Drugie przedstawienie teatru miało swoją premierę wkrótce po 11 listopada, czyli zaraz po Święcie Niepodległości i, jak łatwo się domyślić, miało właśnie taką tematykę. Opowiadało o tym, jak ważna jest wolność nie tylko Polaków.
Gdy rozsuwa się kurtyna, widzimy krzątającą się klasę w swojej sali. Wchodzi wychowawczyni i informuje klasę o tym, że w tym roku oni przygotowują szkolny Dzień Niepodległości. Ma miejsce krótka wymiana zdań, po czym jeden z uczniów proponuje, aby przełamać dotychczasowy schemat i zamiast skupiać się na historii, to przedstawić ideę wolności. Pani akceptuje pomysł, po czym uczniowie dzielą się na grupy i każda przygotowuje swoją część na koncert talentów. Pierwsza grupa chce zaprezentować dwie piosenki i pierwszą śpiewają już w tym momencie. Jest nią świetna piosenka Georga Michela Freedom (zresztą wszystkie piosenki w tym przedstawieniu dobrze pasują). Następna grupa recytuje wiersz o wolności. Ostatnia postępuje najambitniej i postanawia wystawić małą sztukę na podstawie baśni Słowik Hansa Christiana Andersena.
W opowieść wprowadza nas narrator, mówiąc o tym, że w dalekich Chinach żył słowik, który śpiewał tak cudownie, że wieść o jego talencie dotarła do samej cesarzowej. Gdy się o tym dowiedziała, zażądała niezwłocznie, by przyniesiono jej słowika. Służba natychmiast rozbiegła się na wszystkie strony, by znaleźć tajemniczego ptaka. Kilku z nich natrafiło na biedną, małą dziewczynkę, która zaprowadziła ich do słowika. Po drodze służba marudziła na błoto i knieje, jednak gdy usłyszeli śpiew ptaka, natychmiast pojęli, że to jego szukali, mimo że miał wygląd zwykłego wróbla. Zabrali go do złotej klatki, zanieśli do pałacu cesarzowej, gdzie mieszkał przez długi czas. Pomimo wszelkich wygód, zwierzę pragnęło wrócić do lasu, a ponieważ nie mogło – śpiewało coraz melancholijniej i stale chudło. Cesarzowa, zła za odrzucenie jej luksusów, nie chciała już dłużej słuchać ptaszka. Dlatego, gdy pewnego dnia przyszli posłowie z Japonii z pięknym złotym ptakiem, który po nakręceniu wydawał z siebie wspaniałe dźwięki, od razu przyjęła prezent. Gdy władczyni bawiła się zabawką, słowik odleciał z jej zamku. Jednak pewnego dnia zabawka się zepsuła, w wyniku czego królowa zachorowała. Nieoczekiwanie pewnej nocy przyleciał pod okno chorej słowik i zaśpiewał jej swoją najpiękniejszą pieśń. Następnego dnia, gdy służba spotkała ją, ta była całkiem zdrowa! Wówczas też rzekła, że słowik jest wolny i może przylatywać do niej, kiedy chce. Morał z tej historii jest taki, że wolność jest ważniejsza niż wygody. W tym momencie kończy się mini sztuka. Klasa bije brawo, a wszyscy na koniec śpiewają Kocham Wolność.
,,Porwanie Mikołaja”
Trzecie, a zarazem ostatnie przedstawienie naszej trupy w szkole, zostało odegrane w grudniu 2023 roku. Mimo że teatr funkcjonował, to nie występował na szkolnej scenie, a szykował się do wzięcia udziału w konkursie. Przedstawienie Porwanie Mikołaja zaczyna się wejściem elfki Klementynki na scenę. Leży na niej kilka rozrzuconych prezentów. Natychmiast woła kolejnego z pomocników Mikołaja Klemensa. Następnie przychodzi Klara (elfka Klara) i z miejsca chce się bawić w walkę na prezenty. Zauważają, że nie ma Mikołaja, więc zastanawiają się, czemu zniknął. Od razu uznają, że to na pewno była sprawka Grincha. Szybko znajdują element ubioru Mikołaja i ruszają jego tropem. Scena się zmienia i nasze odważne dziewczyny i elf znajdują się w rogu pokoju, pośrodku którego stoi kanapa. Na niej siedzi mama z dwiema córkami. Rozmawiają o tym, co chciałyby dostać na święta. Pierwsza z córek mówi, że chciałaby nową torebkę i płaszcz z kaszmiru, ale najbardziej to chciałaby dużą kopertę z pieniędzmi. Druga za to po prostu chce suty przelew. Jednak ich mama się nie zgadza. Wreszcie pada pomysł, aby kupić najnowsze telefony. Tym razem mama się zgadza i postanawiają, że dokupią jeszcze akcesoria.
Elfy są zdezorientowane i nie wiedzą, gdzie szukać Mikołaja. Mimo że trop doprowadził do tego konkretnego miejsca, wydaje się, że nie ma już nadziei na odnalezienie Mikołaja. W tym momencie do ich uszu dobiega jego ulubiona piosenka – zaczyna grać Rocking around a christmas tree. Zdesperowane elfy ruszają do źródła piosenki. Muzyka dobiega z dużego centrum handlowego, gdzie zauważają mamę i córkę. Córka walczy z mamą o czas, mama nalega, żeby dziecko kupiło sobie COŚ i pozwoliło jej dokończyć sprawy biznesowe. Dziewczynka jest smutna, rezygnuje z czekolady i nawet już nie usiłuje walczyć o uwagę matki. Następna scena pokazuje jeszcze jedną matkę obwieszoną torbami z jedzeniem i prezentami. Tym razem córki skarżą się, że dostały niewystarczająco drogi prezent, którym nie będą mogły chwalić się w szkole. Mama dziewczynek przeżywa, że dla jej córek święta to tylko prezenty. Dalej słyszymy dyskusje elfów o znaczeniu i miejscu prezentów w ten wyjątkowy czas. Nieoczekiwanie wpadają na worek Mikołaja, ruszają kolejnym śladem. Trop zaprowadza je do mieszkania, gdzie mama narzeka na ilość pracy związanej z przygotowaniem świąt i złości się na swoje córki, ponieważ nie uważa, że ich pomoc jest wystraczająca. Dzieci podsumowują sytuację: święta bez awantur, to święta stracone.
W tym momencie elfy dochodzą do wniosku, że wbrew ich przekonaniu że wszyscy cieszą się na świąteczny czas, to NIKT NIE WYDAJE SIĘ SZCZĘŚLIWY PRZED ŚWIĄTAMI. W końcu w ogrodzie odnajdują przygnębionego Mikołaja. Klara, szukająca wszędzie spisku Grincha, ze zdumieniem zauważa, że Mikołaj wcale nie został porwany. Po zapytaniu Mikołaja o przyczynę zniknięcia, dowiaduje się, że przeżył załamanie z powodu podejścia ludzi do świąt i postanowił rzucić pracę. Elfy nie tracą wiary w ludzi, przekonują Mikołaja, by sięgnąć po świąteczną magię – obdarować ludzi MIŁOŚCIĄ, CZASEM, CIERPLIWOŚCIĄ, WROZUMIAŁOŚCIĄ, SIŁĄ I EMPATIĄ. W epilogu widzimy, że mama z córkami, które chciały telefony, cieszy się z radości ludzi w domu opieki, którym podarowały piżamy. Kolejna mama odkłada komórkę i idzie z córeczką napić się gorącej czekolady. Dziewczynki przepraszają mamę za chciwość i postanawiają razem obejrzeć film. Zapracowana matka przeprasza dziewczynki i obiecuje im pokazać jak się zamiata. W tle słyszymy Snow is falling, Mikołaj się uśmiecha i pakuje prezenty. Kurtyna opada.
,,Witajcie w naszej bajce”
Najnowsze przedstawienie teatru było pewnie dla wielu niemałym zaskoczeniem, ponieważ przez całą drugą połowę roku szkolnego nic nie było w repertuarze. Natomiast pojawiły się nowe twarze wśród aktorów, zwłaszcza z tegorocznych klas piątych, odeszło też kilka osób. Muszę też zaznaczyć, że grałem w tym przedstawieniu, przez co mam do niego silnie emocjonalny stosunek.
Spektakl zaczyna się tym, że trzy dziewczyny rozmawiają o nadchodącym teście. Pierwsza mówi, że choć już od dawana zajęła się tematem, to i tak nie może się nauczyć. Druga natomiast twierdzi, że zapominała i zachowuje się bardzo nonszalancko, jakby ją nic nie obchodził. Ostatnia z tej grupy uczy się aż za dużo i cały czas tylko mówi o swojej ambicji. W czasie ich rozmowy na scenę wchodzi ostatnia bohaterka. Przechodzi wzdłuż pomieszczenia, po czym ciska swoją kurtkę na ziemię. Potem wraca tą samą drogą i znika za kulisami. Nonszalancka i nadgorliwa się sprzeczają, przez co, ta pierwsza opuszcza pomieszczenie. Wówczas obie pozostające na scenie aktorki stwierdzają, że chciałyby cofnąć czas. Nieoczekiwanie czas zaczyna się cofać i widzimy wydarzenia z poprzedniego dnia. W tej samej klasie znajdują się cztery dziewczyny. Wszystkie poza tą, która cisnęła kurtką, wychodzą. Nagle otaczają ją trzy inne dziewczyny i zaczynają obrażać, nazywając ją między innymi kujonką. Jedna z nich wyrywa jej kartki z notatkami, rwie je, a następnie zgniata w kulę, żeby po chwili rzucić ją mówiąc „aport”. Po wszystkim dziewczyny opuszczają miejsce zdarzenia. Sceneria zmienia się i widzimy kolejną z bohaterek z pierwszej sceny. Uczy się do testu i powtarza cały czas informacje, niestety nie jest w stanie niczego zapamiętać. Sfrustrowana krzyczy i zapłakana wybiega z pokoju. Następna scena ma miejsce w domu dziewczyny, która zachowywała się nonszalancko. Ona też, mimo starań, niczego nie może się nauczyć, ale z innego powodu: są nim kłócący się rodzice. Kiedy ona próbuje się czegoś nauczyć, jej rodzice zaczynają się ze sobą bardzo sprzeczać i jedynym sposobem, aby ich nie słuchać, jest założenie słuchawek. Niczego nie może się nauczyć i rezygnuje z dalszych prób. Ostatnia bohaterka, czyli ta ucząca się za dużo, również ma problem po szkole. Jej mama zbyt dużo od niej oczekuje. Widzimy, jak przychodzi do uczącej się córki, by ją ponaglać, ponieważ córka musi jeszcze dotrzeć na zawody i poprawić sprawdzian, który napisała na 85%. Dziewczyna chce odpocząć, ale ulega mamie, ale po jej wyjściu zasypia z głową na podręczniku. Kurtyna opada i ostatni raz zmienia się sceneria w tym przedstawieniu.
Obok siebie stoją na scenie wszystkie postacie i razem śpiewają ,,całkiem nową bajkę”, wesoły utwór ma wydźwięk ironiczny, gdyż sytuacja bohaterów na pewno nie jest radosna. Po odśpiewaniu piosenki mówią o Dniu Edukacji Narodowej (z którego okazji powstało przedstawienie) oraz o tym, że w szkole zawsze mogą komuś opowiedzieć o swoich problemach, a w sytuacji kryzysowej zadzwonić do konsultanta telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży (116 111). Następnie wszystkie główne bohaterki opowiadają sobie nawzajem swoje problemy, jedna dzwoni na telefon zaufania i dźwiękiem odbieranego telefonu kończy się przedstawienie.
Badanie
Po tym, jak zgodziłem się napisać artykuł do gazetki, postanowiłem, że zorganizuję badanie, w którym zapytam widzów o ich ulubione przedstawienie (z wykluczeniem klasy piątej, która widziała tylko jedno z nich).
Na moje pytanie odpowiedziało 34 uczestników, co nie jest zbyt dużą liczbą, no ale to zawsze coś! Z tego miejsca chciałbym im wszystkim podziękować za pomoc! Wracając do tematu, oto wyniki:
1.) ,,Porwanie Mikołaja” – 21 2.),,Kolory emocji” - 10 3),,Freedom”- 2 4.),,Witajcie w naszej bajce”- 1 |
Dziękuję za przeczytanie mojego artykułu i do zobaczenia w Teatrze1. Piętro!
PS. Bardzo dziękuję pani Natalii Fiałkowskiej oraz wszystkim osobom wspierającym mnie w procesie tworzenia artykułu.
Comments