top of page

III Konkurs Translatorski- Mamy Zwycięzców!



Zwycięzcą Konkursu Translatorskiego została Julia Laurosiewicz z klasy 1A pre DP za tłumaczenie z języka francuskiego fragmentu powieści Delphine de Vigan “No et moi”.


Wyróżnienia otrzymali Maksymilian Remiszewski z klasy 1B pre DP, Valeriia Zaozerska z klasy 1A pre DP, Maria Zbarska z klasy 7B oraz Natan Adamczyk z klasy 8A. Nagrodzeni tłumaczyli teksty z 3 różnych języków: angielskiego, francuskiego i hiszpańskiego.


Cieszymy się, że napłynęło ponad 20 prac, a także, że coraz popularniejsze są tłumaczenia z języka hiszpańskiego i francuskiego.


Jury w składzie: Renata Dziura, Aleksander Jarnicki, Justyna Płachta, Iwona Kochman, Agata Szaryńska- Szlaz i Marta Torres doceniło wyczucie językowe zwyciężczyni, jej dużą sprawność i precyzję tłumaczeniową oraz lekkość pióra.


Wszystkie wyróżnione prace cechowały się ciekawymi rozwiązaniami tłumaczeniowymi. Doceniono też pracę uczniów nad niełatwymi i często wymagającymi tekstami literackim.


Specjalnym gościem jury był znany tłumacz, poeta i prozaik oraz krytyk literacki Pan Adam Pluszka. Przekładał m.in. Stefana Themersona, Helene Deutsch, Esther Woolfson, Johnny’ego Casha i Sue Townsend. Nasz ekspert docenił pracę naszych uczniów, między innymi za to, że podchodzą do tekstu w sposób krytyczny. Dodał też, że korzystanie z szerokiej gamy pomocy translatorskich w pracy tłumacza jest właściwe, ale najważniejsza jest własna intuicja i wyczucie językowe oraz wierność wobec tekstu autora. Te cechy można było zauważyć w pracach naszych uczniów.


Gratulacje dla naszych wspaniałych młodych tłumaczy!!!


Fragment prozy francuskiej do konkursu translatorskiego


Je ne pouvais pas rester, mon père m’attendait, je ne savais pas comment lui dire au revoir, s’il fallait dire madame ou mademoiselle, ou si je devais l’appeler No puisque je connaissais son prénom. J’ai résolu le problème en lançant un au revoir tout court, je me suis dit qu’elle n’était pas du genre à se formaliser sur la bonne éducation et tous ces trucs de la vie en société qu’on doit respecter. Je me suis retournée pour lui faire un petit signe de la main, elle est restée là, à me regarder partir, ça m’a fait de la peine parce qu’il suffisait de voir son regard, comme il était vide, pour savoir qu’elle n’avait personne pour l’attendre, pas de maison, pas d’ordinateur, et peut-être nulle part où aller.

Le soir au dîner j’ai demandé à ma mère comment de très jeunes filles pouvaient être dans la rue, elle a soupiré et elle a répondu que la vie était ainsi : injuste. Pour une fois je me suis contentée de ça, alors que les premières réponses sont souvent des esquives, il y a longtemps que je le sais.

J’ai revu la pâleur de son teint, ses yeux agrandis par la maigreur, la couleur de ses cheveux, son écharpe rose, sous l’empilement de ses trois blousons j’ai imaginé un secret, un secret planté dans son cœur comme une épine, un secret qu’elle n’avait jamais dit à personne. J’ai eu envie d’être près d’elle. Avec elle. Dans mon lit j’ai regretté de ne pas lui avoir demandé son âge, ça me tracassait. Elle avait l’air si jeune.

En même temps il m’avait semblé qu’elle connaissait vraiment la vie, ou plutôt qu’elle connaissait de la vie quelque chose qui faisait peur.


Delphine de Vigan, No et moi


Zwycięskie tłumaczenie


Nie mogłam zostać, mój ojciec na mnie czekał, nie wiedziałam jak się z nią pożegnać, czy powinnam była powiedzieć Pani czy Panno, czy może powinnam była zwrócić się do niej No, skoro już znałam jej imię. Rozwiązałam ten problem rzucając krótkie do widzenia, powiedziałam sobie, że nie jest ona z tych, co mogą poczuć się dotknięci, jeżeli chodzi o dobre wychowanie i te wszystkie aspekty życia społecznego, które musimy szanować. Odwróciłam się, by jej pomachać, ona została tam, patrząc jak się oddalam. Zrobiło mi się przykro, wystarczyło spojrzeć na jej wzrok, jaki był pusty, żeby się domyślić, że nie ma ona nikogo kto na nią czeka, nie ma domu, komputera i może też nie ma dokąd pójść. Wieczorem przy kolacji spytałam się mojej matki w jaki sposób bardzo młode dziewczyny lądują na ulicy, ona westchnęła i odpowiedziała, że życie już takie jest: pełne niesprawiedliwości. Po raz pierwszy byłam zadowolona z odpowiedzi, zwykle odpowiedzią są uniki, od dawna o tym wiem. Wróciła mi na myśl bladość jej cery, jej oczy powiększone przez chudość jej ciała, kolor jej włosów, jej różowy szalik, pod stosem trzech kurtek wyobraziłam sobie sekret, sekret w jej sercu kujący niczym cierń, sekret nie wyjawiony nikomu. Chciałam być blisko niej. Z nią. Usypiając żałowałam, że nie spytałam się o jej wiek, udręczało mnie to. Wyglądała tak młodo. W tym samym czasie wydawała się naprawdę znać życie, lub przynajmniej, wydawało się, że wiedziała o życiu coś co napawało strachem.


Delphine de Vigan, No et moi Tłumaczenie: Julia Laurosiewicz




bottom of page